Przepisy nadal regularnie łamane

Bezbronne ofiary przemysłu mleczarskiego

Miliony cieląt cierpią podczas wielogodzinnych  transportów. Przepisy unijne dotyczące transportu żywych zwierząt nie chronią ich przed bólem, głodem ani pragnieniem. Według najnowszego raportu organizacji zajmujących się dobrostanem zwierząt obecnie obowiązujące regulacje są regularnie łamane, a Polskie firmy przewozowe wciąż naruszają przepisy. Wraz z organizacją Animal Welfare Foundation po raz kolejny wzywamy do skrócenia transportu żywych cieląt do maksymalnie 8 godzin.

Ministerstwo odwraca wzrok

Główną przyczyną, która powoduje cierpienie u tak młodych zwierząt transportowanych na duże odległości jest głód. Nieodsadzone cielęta są całkowicie zależne od mleka, powinny być więc karmione jego substytutem albo roztworem elektrolitów. Śledztwo przeprowadzone pod koniec zeszłego roku ukazało ogromne cierpienie zwierząt i to, jak władze przymykają oko na częste naruszanie prawa przez przewoźników. Zaledwie 10-dniowe zwierzęta ruszają w podróż, która może trwać nawet dobę. Przemierzają od kilkuset do kilku tysięcy kilometrów. Proceder trwa od lat, a rząd nie reaguje, pomimo wielu apeli. W zeszłym roku osobiście wręczyliśmy petycję za skróceniem czasu transportu najmłodszych zwierząt do 8 godzin (z ponad 33 tysiącami waszych podpisów) wiceministrowi rolnictwa oraz wzięła udział w spotkaniu, podczas którego osobiście przedstawiła skalę problemu i możliwe rozwiązania. Niestety, ministerstwo uznało potrzeby przemysłu za ważniejsze od kwestii ogromnego cierpienia zwierząt.

Polska: wyniki śledztwa

Polskie firmy transportowe regularnie przewożą młode zwierzęta wewnątrz krajów Unii Europejskiej. W najnowszym raporcie stwierdzono niestosowanie się do obowiązujących przepisów przez polskich przewoźników, m.in.:

• Pojazdy NIE były wyposażone w odpowiednie poidła oraz urządzenia do karmienia cieląt (w środkach transportu znajdowały się poidła dla świń, z których zwierzęta nie potrafią korzystać);
• Przewoźnicy NIE zapewnili pokarmu właściwego dla młodych zwierząt (cielęta powinny być karmione mlekiem lub jego substytutem);
• Zwierzętom NIE zapewniono obowiązkowych przerw po 9 godzinach podróży, w trakcie których powinny zostać nakarmione (spragnione i głodne zwierzęta lizały pręty i ściany samochodu, ssały brzuchy innych zwierząt);
• Cielęta były transportowane dłużej niż pozwalają na to unijne przepisy (maksymalny czas podróży nieodsadzonych zwierząt nie może przekraczać 19 godzin);
• Brak regularnych kontroli podczas transportu zwierząt;
• Niektóre cielęta miały zbyt mało miejsca nad głowami;
• Przy rozładunku odnotowano niedozwolone praktyki (przypadki bicia, popychania i kopania zwierząt).

Komentarz Compassion Polska

Marta Gregorczyk, koordynatorka kampanii w Compassion Polska:

Takie praktyki podczas transportu trwają niestety od lat. Naruszane są przepisy UE i rozporządzenie 1/2005. Po raz kolejny apelujemy do Ministra Rolnictwa o zwrócenie szczególnej uwagi na transport nieodsadzonych zwierząt przewożonych przez polskie firmy oraz ograniczenie maksymalnego czasu transportu takich zwierząt do 8 godzin. Bardzo nas cieszy niedawne głosowanie w Parlamencie Europejskim, w którym Parlament wezwał państwa UE do skutecznego ścigania naruszeń dotyczących transportu zwierząt: zwiększenia liczby niezapowiedzianych kontroli, zawieszenia lub cofnięcia licencji przewoźnika w przypadku powtarzających się wykroczeń oraz zakazu używania pojazdów i statków, które nie są zgodne z wymogami dotyczącymi transportowania zwierząt. Artykuł 3 Rozporządzenia 1/2005 mówi: „Nikt nie może przewozić zwierząt lub zlecać transportu zwierząt w sposób powodujący ich okaleczenie lub przyczyniający się do zadawanie im cierpienia”. Przy obecnie obowiązujących przepisach jej spełnienie jest w ogóle niemożliwe. Dlatego ponownie apelujemy o ograniczenia maksymalnego czasu transportu nieodsadzonych zwierząt do 8 godzin.