W tym roku wspominaliśmy już o dwóch dużych sieciach, które postanowiły poprawić standardy ochrony zwierząt – Subway i Nestlé. Tym razem dobre wieści płyną ze Stanów – olbrzymia sieć kawiarni Starbucks wprowadza zmiany w swoim systemie dostaw.

O krok dalej, niż trzeba

Na razie zmiany dotyczą rynku amerykańskiego, ale efekt i tak powinien być imponujący, biorąc pod uwagę fakt, że w całym kraju znajduje się 12 000 kawiarni Starbucksa. Początku tego procesu z pewnością można się doszukiwać w nowym prawie, które ma wejść w życie na terenie Kalifornii i które określa nowe normy dotyczące chowu kur niosek.

Starbucks idzie jednak o krok dalej – zmiany będą obowiązywały nie tylko na terenie całego kraju, a więc również tam, gdzie przepisy są mniej restrykcyjne, ale dotyczyć będą również wyrobów, w których jajka są tylko jednym ze składników, np. wypieków.

Oświadczenie firmy

W swoim oświadczeniu Starbucks zobowiązał się do:

wycofania u swoich dostawców kojców dla świń oraz klatek dla kur,
wyeliminowania hormonów wzrostu oraz stosowania innych praktyk, które mają przyspieszyć wzrost kurcząt, a tym samym przyczyniają się do ich większego cierpienia,
zakończenia przycinania rogów u krów i ogonów u świń oraz przeprowadzania kastracji prosiąt bez znieczulenia,
zmiany sposobu ogłuszania kurcząt na taki, który ograniczy ich cierpienie (o szczegółach można przeczytać tutaj).

Dobry przykład dla innych

Często przy okazji takich informacji pojawiają się głosy, że to hipokryzja, że firmy robią to dla zysku. Wydaje nam się jednak, że firma taka jak Starbucks nie musi aż tak obawiać się o swoje przychody. Natomiast patrząc na skalę zmian, można spodziewać się znaczących efektów. Dodatkowo przyczynia się to do ustanowienia nowych, lepszych standardów, do których z pewnością dążyć będą kolejne firmy.